Szukaj na tym blogu

01 stycznia 2014

Jak nakleić sztuczne rzęsy?

Karnawał w pełni, co oznacza wiele imprez. A jak impreza to i możliwość strojenia się! Również z makijażem można zaszaleć. Dozwolone są każde kolory, brokat, mocno zarysowane usta - na co tylko macie ochotę. Jeśli jednak najbardziej cenicie klasykę, Wasz makijaż nie musi być skazany na nudę. Co jest potrzebne do jego urozmaicenia? Sztuczne rzęsy!


Jakie sztuczne rzęsy wybrać? 


Na rynku pojawiają się coraz to nowsze modele. Jak wybrać ten najlepszy? Po pierwsze, sugerujcie się grubością paska, do którego naklejone są rzęsy. Musi on wpasować się w linię rzęs naturalnych, a więc im cieńszy, tym lepszy! Dzięki temu nie będziecie czuć, że macie na oku "intruza". Niech nie zwiodą Was tanie "chińskie" rzęsy, które kosztują 3zł. Nawet, jeśli nie zajmujecie się makijażem, a takie akcesoria potrzebne są Wam na jeden raz, zainwestujcie. Nie będzie to duża kwota! Dobre rzęsy kosztują nawet 12zł i są na tyle elastyczne, aby dać naturalny efekt.
Firmy, które polecamy to Donegal czy Neicha. 



Jak nakleić sztuczne rzęsy? 

 

Wiele z Was rezygnuje ze sztucznych rzęs, bo są trudne w przyklejeniu. Wcale nie! Trzeba tylko wiedzieć, jak się do tego zabrać. Na początek, odklejcie je od opakowania. Przyłóżcie do powieki. Dzięki temu, bez uszczerbku na makijażu, sprawdzicie, gdzie powinny te rzęsy zostać naklejone, oraz czy nie są zbyt długie. Ich pasek prawie zawsze powinien zostać przycięty w zewnętrznym kąciku. Jak długi powinien być pasek? Taki, jak naturalna linia rzęs. Gdzie naklejać? Znajdź miejsce między rzęsami a powieką. Łatwiej będzie przyłożyć sztuczny pasek trzymając go pęsetą.
Gdy już wszystko jest dopasowane, wylej na nadgarstek odrobinę kleju (np. DUO, do kupienia m.in. W Inglocie) i, posługując się pęsetą, przyłóż do niego krawędź paska sztucznych rzęs. Klej powinien być rozprowadzony równomiernie, niezbyt grubą warstwą. Poczekaj 40 sekund, dopiero wtedy stanie się lepki. Przyłóż rzęsy do nasady naturalnych, poczekaj aż dobrze będą przytwierdzone i... gotowe! Jeden trik, a urozmaici każdy makijaż!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz